Od autorki:
Kurcze jestem w kropce.
Chciałabym zakończyć to opowiadanie, ale nie którzy z was nie chcą. Może dlatego iż chcą być mili. ;)
Taki mały bonus...
Nie opisywałam całego pogrzebu, zrobiłam filmik :)
Mam nadzieje że wam się spodoba. To jest w zamian mojego dalszego opisu pogrzebu. Po prostu spójrzcie.
Uwaga!
Proszę o komentarze ze swoją opinią. No kurcze może być nawet z kropką. Obojętnie.
Potrzebuje ich. Potrzebuje tego kopa. :)
Psss..
Piszcie czy chcecie jeszcze czytać dzieje Julii, czy może wolałyście by nowe opowiadanie.
Mam dwie propozycje :)
Zrobiłam już zwiastuny :D
Spójrzcie proszę i napiszcie mi co wam się bardziej podoba. :)
1.
2.
3. Kolejny sezon Come to me :)Głosujcie na dole ;)
_________________________________________ Cisza. Pustka. Trzy bronie. Trzech chłopaków. Jeden mierzący ponownie we mnie.
- Żegnaj Nicoll... - Zamknęłam oczy czekając na śmierć. Usłyszałam huk, poczułam czyjeś ciało na mnie, usłyszałem kolejny huk.
Bałam się, bałam się kto dostał. Bałam się otworzyć oczy.
Usłyszałam szloch Steva, który na pewno nie leżał na mnie. O nie, nie, nie. To nie może być Harry, proszę nie..
Otworzyłam oczy, w tej chwili przeszłam szok. Przed padającym strzałem uchroniła mnie swoim ciałem, Gemma.
- Proszę Cię nie zostawiaj mnie ! - płakałam powoli kładąc dziewczyne na zimne panele. Zaniosłam się płaczem gdy zobaczyłam że nie da się ją uratować, za bardzo krwawi. Liam postrzelił ją zaraz koło serca. Pełno krwi w okół nas było. Wszędzie była krew. Na niej, na mnie, na panelach.
- Zrób coś ! - krzyknęłam do Harrego, który patrzył na nas zaszklonymi oczami. Powoli upadł na kolana chowając twarz w dłonie. Spojrzałam w bok gdzie Stev stał zamurowany nadal trzymając spluwę w powietrzu. Zastrzelił go.
- Kocham was... - szepnęła ostatni raz. Umarła.
Czy mój koszmar się zaczyna? Czy się skończył?
~*~
Albo ginę ja, albo bliska mi osoba.
Obudziłam się o szóstej rano. Spojrzawszy przez okno ujrzałam szare niebo. Całą okolicę spowiła mgła, a w powietrzu była wyczuwalna mżawka. Ten dzień
zapowiadał się paskudnie. Ja się czułam pasukudnie.
Szykowałam się dosyć powoli, ponieważ ciężko było mi wybrać odpowiedni strój, lecz w końcu uznałam że czarna sukienka i pantofle z niskim obcasem nadadzą się na tak smutną ceremonię. Kolejną. Włosy splotłam w dobierany warkocz i pomalowałam oczy wodoodpornym tuszem na wypadek płaczu. Nie planowałam histerii, gdyż przez ostatnie dwa dni wypłakałam zapas łez do końca życia. Lecz i tak wiedziałam że z pewnością uroniłam bym kilka łez nad mojej bohaterki trumną. Wychodząc z mieszkania Harrego chwyciłam jeszcze okulary przeciwsłoneczne i poszłam w stronę czarnego kombi, które czekało już pod moim domem od dziesięciu minut.
~*~
Pozwolił mi zamieszkać u siebie. Lecz zawsze gdzieś wychodził, a wracał pijany. Ignorował mnie. Nie odzywał słowem. Nie przytulił, a czym bardziej nie pocałował.
Potrzebowałam tego!
Potrzebowałam mojego Harrego!
Chłopak spojrzał na mnie swym zimnym przeszywającym wzrokiem, nie mogłam wytrzymać dałam upust. Z moich oczu wydostały się kolejne łzy. Powoli zaczęłam zmierzać do wykopanego dołu... nie mogłam, nie mogłam już tego wytrzymać. Upadłam. Upadłam na kolana, nie obchodziło mnie to że będę cała brudna z błota... podniosłam lekko głowę ku górze. Nie patrzył na mnie, swoimi chudymi palcami przeczesał swoje już nie tak błyszczące loki.
Nagle zagrzmiało... z nieba zaczął spadać obfity deszcz. Wszyscy zaczęli uciekać nawet Styles. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie mogłam uwierzyć że już jej nie ma...
Smutny ;c A Harry jest bez serca przecież to nie jej wina :(
OdpowiedzUsuńO Boże. Nie, nie mogę. ;c
OdpowiedzUsuńProszę cie nie koncz opowiadania. To znaczy oczywiście jeśli chcesz to nie mogę cie zatrzymać ale jest serio dla mnie ważny. :) <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee prosze nie to jest jak by właśnie HARRY umarł ni kończ tego zrób tylko ten ostatni 3 sezon i skończ to jakoś tak dobrze dla nas wszystkich
OdpowiedzUsuńOk muszę jeszcze coś dodać !!! Ryczę po prosu wszystko we mnie rzyczy gdy to czytam !! Naprawde on musiał odejść ?? Powiedz że będą razem ??? Powiedz że on odszedł ponieważ nie mógł potrzeć na cierpienie najbliższych ale chciał mieć ją przy sobie !!! Co ty ze mną robisz ?? Jak można ta pięknie pisać ?? Jak już pisałam masz tego nie kończyć !!! A mają być razem !! I nikt tego nie pisze bo chce być miły . Po prosu nam się podoba ponieważ jest zajefajne ( i wszystkie pozytywne wulgaryzmy na ten temat :) ) Masz pisać . Pisać i jeszcze raz pisać . Pisz dla siebie !!! To naj ważniejsze .... Inni ci zazdroszą i nie komentują . Pokazuesz im prawdziwy telent . Talent którego nie możesz zmarnować . Nie możesz zmaronować bo ci nie komentują ... Niech dalej ich żera zazdrość a ty pisz dla satysfakcji i dla tych co są !! Jak skończysz te blogi co czytam ... To możesz zacząć nowe :**** Sorry za spam musiałam
OdpowiedzUsuń