niedziela, 18 maja 2014

Rozdział 12.

Muzyka do rozdziału <--- proszę włączcie ją.

Harry

Spojrzałem jej w brązowe oczy, który nie ukrywały że ogarnął ją strach. Nie mogę dopuścić żeby ktoś zagrażał ponownie jej życiu. Pocałowałem ją w czoło i szepnąłem do ucha
- Nie bój się - dziewczyna się jeszcze bardziej się bała, kiedy pukanie zamieniło się w kopanie do drzwi - schowaj się do łazienki - nakazałem
- Harry, boje się - wyznała drżącym głosem
- Przy mnie jesteś bezpieczna, aniołku 
- Nie boje się o siebie, boje się o ciebie
- stanąłem zamurowany, chwyciłem jej twarz w moje duże dłonie, przyciągnąłem ją delikatnie do siebie i musnąłem jej usta
- Kocham Cię... a teraz idź. - nakazałem, Julii się już nie sprzeciwiła. Kiedy zamykała drzwi wyciągnąłem pistolet zza spodni, widziałem jej wzrok, który skanuje moje ruchy - zamknij drzwi ! - rozkazałem


Zanim się zorientowałem pod wpływem kopania w drzwi zostały wyważone, a przede mną stał wściekły Liam i Stev.  Zamknąłem oczy a,w głowie pojawił się obraz Julii, która leżała na środku sali operacyjnej. Wydana na wyrok śmierci. Otworzyłem oczy. Uśmiechnąłem się gdy zostały wycelowane we mnie dwa pistolety. Z dziwłem się że Liam jest przeciwko mnie. Że mój najlepszy przyjaciel, ten sam, któremu dałem za zadanie pilnować mojej siostry stał na przeciw mnie wymierzając we mnie spluwę.
- Gdzie ona jest ?! - wrzasnął rozzłoszczony Stev. Ten idiota myśli że oddam ją bez walki, no chyba sobie ze mnie kpi.
- Jak mogłeś ? - zrobiłem krok w jego stronę, niebezpiecznie zbliżając się do broni palnej. Patrzyłem mu prosto w oczy. Nie wiem czego szukałem... Były chłodne. 
- Gdzie ona kurwa jest ?! - kolejny wrzask rozległ się za pewnie po całym piętrze
- Czemu chciałeś mi ją zabrać ? - kolejny niebezpieczny krok


Julii

Siedziałem w koncie trzęsąc się. Bałam się, tak cholernie się bałam. Po moich polikach płynęły strugi słonych łez. Czemu moje życie jest takim koszmarem ?! Wszystko we mnie wrzeszczało z bólu. Już drugi raz wywinęłam się śmierci. Kiedy usłyszałem huk podskoczyłam. Tak strasznie nie chciałam stracić kolejnej osoby, której kocham. Do moich uszu doszedł krzyk... mojego brata? Wsłuchiwałam się w ich rozmowę, ewidentnie chciał mnie znaleźć.
- Stój bo strzele! - o nie, nie, nie! Obolała wstałam z ledwością, kuśtykając do drzwi.
- NIE RÓB MU KRZYWDY! - pisnęłam. Kiedy otworzyłam drzwi, moje serce się zatrzymało. W oczach pojawiły się kolejne łzy. Nie mogłam nic z siebie wydusić.
Stev stał z pistoletem, który był przytknięty do brzucha Hazza. Liam stał za nim wymierzając również w niego. 
- Proszę.. nie.. - runęłam na kolana, dławiąc się łzami
Zwróciłam uwagę Liama, który przeniósł pistolet wcelowując we mnie.
- KURWA NIE WARZ SIĘ ! - Harry wrzeszczał
- Jeśli ja jej nie mogę mieć to ty też ! 
- Liam co ty kurwa do mnie mówisz ?!
- Kocham ją, kocham ją Harry.
- Że co ?! 
- Pomagałem jej, pomagałem jej oswoić się z tym tu środowiskiem. Zakochałem się w niej. Miał przeogromną nadzieje że nigdy jej już nie odnajdziesz.
- Byłeś moim najlepszym przyjacielem, oddałem Ci pod opiekę najważniejszą w życiu osobę. - Harry pokręcił z niedowierzenia głową
- Wiesz co ona robi  z ludźmi - pomachał swoim pistoletem we mnie
- Skąd mam wiedzieć że jeśli ją Ci oddam nie będziesz chciał ją zabić ponownie ?!
- Harry.. niee.. - dławiłam się łzami
- Jak to ponownie ?!!! - Stev przeniósł swoją broń na Liama, czyli nie wiedział 
- Nie wiesz że ten idiota o mało nie zabił twojej siostry ?
- Nie prawda Styles. To ty chciałeś ją zabić ! - Stev gubił się w słowach, myślach, ruchach
- Zapytaj się jej - wskazał na mnie
- Julii ?  - zauważyłam że w jego oczach pojawiły się łzy
- Tak Stev, gdyby nie Harry umarłabym.

Cisza. Pustka. Trzy bronie. Trzech chłopaków. Jeden mierzący ponownie we mnie.
- Żegnaj Nicoll... - Zamknęłam oczy czekając na śmierć. Usłyszałam huk, poczułam czyjeś ciało na mnie, usłyszałem kolejny huk.
Bałam się, bałam się kto dostał. Bałam się otworzyć oczy.

____________________________________
Przepraszam że rozdziały są takie, krótkie lecz postanowiłam iż takie będą. 
Lecz jest ich plus, gdyż będą dodawane codziennie ;)
Zbliżamy się do końca. :c

2 komentarze:

  1. Jakiego końca, przepraszam bardzo!?!?!? Ani mi się waż! I czekam na nexta z niecierpliwością!!
    Buźki =*

    OdpowiedzUsuń
  2. O mój boże!!! Serio? Koniec rozdziału? Ehh..
    Boże świetne to jest!!! ;*
    Czekam na next
    Szybkoo! ;* <3

    OdpowiedzUsuń